3 miesiące później...
- No i jak tam braciszku? - zapytałam spoglądając na Paul'a, który nerwowo chodził po pokoju.
- A jak myślisz... Zawsze trochę każdy jest zdenerwowany... W takim dniu, no nie? - zapytał spoglądając na mnie.
- No tak, tak. Jak najbardziej. - puściłam mu oczko. - To, to ja cię zostawiam samego. Idę się przygotować. - dodałam z uśmiechem.
Weszłam do swojego pokoju. Wyciągnęłam sukienkę z szafy, po czym położyłam ją na łóżku. Weszłam do łazienki, wzięłam półgodzinny prysznic, po czym wyszłam w samej bieliźnie. Ubrałam sukienkę, a na nogi wsunęłam szpilki. Zrobiłam makijaż, a włosy rozczesałam. Igor właśnie się obudził, przebrałam go. Po jakieś godzinie usłyszałam pukanie do drzwi. Wyszłam z Igorem z pokoju, po czym poszłam otworzyć. Stał tam Michał.
- Czeeeeeść. - powiedziałam po czym go przytuliłam.
- Cześć, cześć. - odparł uśmiechając się.
Pocałował mnie.
- Śliicznie wyglądasz. - dodał po chwili przyglądając mi się. - Ty też. - oznajmił kucając przed Igorem.
- To idziemy? - zapytałam. - Wezmę tylko torebkę. - dodałam.
Poszłam do pokoju, wzięłam torebkę. Wyszliśmy, zamknęłam dom, klucz wrzuciłam do torebki. Wolnym krokiem szliśmy w kierunku kościoła, na miejscu byliśmy po niespełna pół godzinie. Weszliśmy do środka, jako że byłam z Igorem, staliśmy z tyłu. (...) Po przeszło godzinie wyszliśmy z kościoła.
- Paul, to tak... - zaczęłam. - Szczęścia, miłoości, radości... - powiedziałam. - Dużo dzieci. - szepnęłam mu na ucho, po czym ucałowałam jego policzek, na co Paul odpowiedział tylko cichym śmiechem.
Podeszłam do Agnieszki, złożyłam jej życzenia i wręczyłam mały prezent. To samo zrobił po mnie Michał. Podeszłam potem jeszcze z Igorem do rodziców. Przywitałam się z nimi. (...) Po trzydziestu minutach znaleźliśmy się już na sali. Usiedliśmy na swoich miejscach. " Impreza " powoli się rozkręcała. Wyszłam z Igorem i Michałem na chwilę na zewnątrz, gdzie stali moi rodzice. Pewnie byli zdziwieni tym że jestem z Michałem a nie Zbyszkiem. Nic nie wiedzieli... Podeszliśmy do nich. Rodzice spojrzeli z ciekawością na siatkarza.
- To jest Michał, a to moi rodzice. - powiedziałam lekko się uśmiechając.
- Michał? Przecież... Przecież ty byłaś z tym... Zbyszkiem? - zapytała moja mama spoglądając raz na mnie a raz na Kubiaka.
- Tak, byłam z nim. Ale teraz jest Michał. - powiedziałam.
- No to czemu z nim nie jesteś? - dążyła dalej.
Spuściłam tylko wzrok, po czym odparłam cicho. - Wyjechał, został mnie i Igora, potem znów przyjechał. Było już dobrze, no ale... Zdradził mnie.
Zmarszczyłam lekko czoło, przeniosłam wzrok na Michała. Chwilę porozmawiałam z rodzicami, po czym razem weszliśmy znów do środka. Usiedliśmy z Michałem. Był jakiś taki... Nieobecny.
- Stało się coś? - zapytałam spoglądając na niego.
- A czemu miało by się coś stać? - zapytał.
- Nic nie mówisz. - odparłam.
Michał musnął moje usta, po czym zaczął szukać czegoś po kieszeniach. Wstał.
- To taak. Mógłbym coś powiedzieć? - zapytał niepewnie.
Spojrzałam na niego z delikatnym uśmiechem. Michał chwycił mnie za rękę po czym się uśmiechnął spoglądając w moje oczy. Klęknął przede mną, cały czas trzymając mnie za rękę.
- Wyjdziesz za mnie? - zapytał po chwili trzymając w ręce pudełeczko.
Mój uśmiech znacznie się poszerzył.
- Wstań już, noo... - powiedziałam.
- Ale zgadzasz się? - zapytał unosząc jedną brew ku górze.
- Tak, Michał tak. - odparłam z uśmiechem.
Siatkarz wstał po czym delikatnie mnie pocałował. Wsunął pierścionek na mój palec i mnie przytulił. Spojrzałam tylko na rodziców, którzy lekko się uśmiechali. (...) Około godziny 3 razem z Michałem wróciłam do jego mieszkania. Igor już spał w wózku. Nie przenosiłam go nawet na łóżko. Ze zmęczenia położyłam się tylko na łóżku tuż obok Michała, i zmęczona zasnęłam...
NO WRRESZCIEE :D No i szykuje się kolejny ślub w rodzinie Lotmanów :D
OdpowiedzUsuńSuper! Już nie mogłam sie doczekać tego rozdiału. Teraz czekam na nastepny, ale mam nadzieję, ze nie tyle co na ten ;p
OdpowiedzUsuńheheh ja też :D no tylko zę teraz tylko jakieś 2 rozdziały (: i koniec....
UsuńCzemuu? Tylko nie to proszee. Ten blog jest super i mam nadzieje, ze szybko sie nie skończy a już na pewno nie za 2 rozdziały :). Uwierz to na prawdę jest super, swietnie się to czyta i z niecierpliwoscia czeka na następny :p ;*
Usuńmam serio uwierzyć że podoba Ci się to " aż tak BARDZO " ? ;d skończę to za jakieś 2rozdziały, już nie mam zbyt pomysłu co miało by się tutaj dziać, ale myślę o założeniu następnego, ale najpierw muszę pomyśleć oo czym i i kim :d macie jakiś pomysł ?? :D
UsuńIle można było czekać?!
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział
Yeah !! W końcu coś nowego :) uwielbiam Michała i czekam na nexta :*
OdpowiedzUsuńCały czas z niecierpliwością czekam na następny rozdział,a w między czasie zapraszam na bloga mojej kolezanki, którego zaczęła niedawno pisac, ale nie wierzy w to, ze ma do tego talent.Tak więc proszę was zajrzyjcie na tego bloga i pozostawcie komentarze jeśli to nie problem ;) http://siatkowka-z-sensem.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńjak znajdę trochę czasu to zajrzę :d
Usuń