czwartek, 25 lipca 2013

Liebster Award

1. 
Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego bloggera w ramach uznania za "dobrze wykonywaną robotę". Jest przyznawana dla bloggerów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechniania. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie ty nominujesz 11 osób (nie możesz nominować osoby, która Cię nominowała) oraz zadajesz im 11 pytań. Postaram się, aby to wyróżnienie wpłynęło korzystnie na mój blog :)
Zostałam nominowana przez http://zakochaniwsiatkowce.blogspot.com/ .

PYTANIA :

1. Ile masz lat?
2. Od ilu lat jesteś fanem siatkówki?
3. Jak masz na imię?
4. Kto jest twoim ulubionym siatkarzem / siatkarką
5. Masz jakiś autograf lub zdjęcie z siatkarzem?
6. Dlaczego prowadzisz swojego bloga?
7. Masz jakiegoś zwierzaka?
8. Kto jest twoim autorytetem?
9. Co lubisz robić w wolnym czasie?
10. Jakiej muzyki lubisz słuchać?
11. Jakie jest twoje największe marzenie?

ODPOWIEDZI :

1.15.
2. Z 3-4 lata.
3. Paulina .
4. Kubiak , Łasko, Lotman... I wiele więcej.
5. Zdjęcia nie mam ale autograf mam od Łukasza Żygadło.
6. Z nudów i chciałam sprawdzić jak mi to wychodzi.
7. Tak.
8. Krzysztof Ignaczak ;)
9. Jeździć na rowerze, siedzieć na fejsie :D .
10. Różnie.
11. Pojechać w końcu na mecz siatkówki :D .

2.

Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego bloggera w ramach uznania za "dobrze wykonywaną robotę". Jest przyznawana dla bloggerów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechniania. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie ty nominujesz 11 osób (nie możesz nominować osoby, która Cię nominowała) oraz zadajesz im 11 pytań. Postaram się, aby to wyróżnienie wpłynęło korzystnie na mój blog :)
Zostałam nominowana przez http://siatkowkazuczuciem.blogspot.com/ .

PYTANIA:

1. Jaką książkę byś mi polecił(a) i dla czego?
2. Ulubiony klub sportowy?
3. Czy uważasz się za osobę mądrą?
4. Działasz szybko czy najpierw 100 razy się zastanawiasz?
5. Co sądzisz o tegorocznej edycji Ligi Światowej?
6.Jakiej muzyki słuchasz?
7. Jakiej muzyki nie lubisz i dlaczego?
8. Kto cię zmusił do napisania bloga?
9. Czy jesteś osobą szaloną?
10. Lubisz taniec?
11. Denerwują cię moje pytania?

ODPOWIEDZI:

1. " Piosenki dla Pauli " bo jest ciekawa i dla nastolatek ;).
2. Jeśli siatkarski to jastrzębski Węgiel a piłkarski... Hmm... Górnik Zabrze :-).
3. Hahahha. 
4. 100 razy się zastanowić niż " palnąć głupotę " czy coś :D .
5. Świetnie, tylko szkoda że Polska przegrała... ;(. 
6. Różnie.
7. Rock ii takie tam, a dlaczego to nie wiem :D . 
8. Nikt, tak od siebie :D.
9. Ahh aż za bardzo :D .
10. Taniec? Lubię ale nie umie tańczyć :D.
11. Nieee :d. 

3.

Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego bloggera w ramach uznania za "dobrze wykonywaną robotę". Jest przyznawana dla bloggerów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechniania. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie ty nominujesz 11 osób (nie możesz nominować osoby, która Cię nominowała) oraz zadajesz im 11 pytań. Postaram się, aby to wyróżnienie wpłynęło korzystnie na mój blog :)
Zostałam nominowana przez http://love-is-the-most-beautiful-dream.blogspot.com/

PYTANIA:

1. Motto życiowe?
2. Co uważasz o tzw. "sezonowcach"?
3. Za co kochasz siatkówkę?
4. Ulubiona strona internetowa?
5. Skąd bierzesz wenę na pisanie opowiadania?
6. Bez czego nie możesz żyć?
7. Wierzysz w spełnianie marzeń?
8. Wolisz zimie czy lato?
9. Dlaczego postanowiłaś pisać opowiadanie?
10. Kto Ci daję największą motywację w dążeniu do celu?
11. Trenujesz siatkówkę?

ODPOWIEDZI:

1. Nie mam, dziwne co ? (: .
2. Że to... Dziwne i tyle....
3. Pod każdym względem jest zajebista :d .
4. Facebook :d
5. Nie mam weny, co przyjdzie do głowy to piszę :D.
6. Komputera , ale nie jestem UZALEŻNIONA :D
7. Hm... Jeśli się moje spełni to tak :D .
8.Zdecydowanie LATO :3.
9. Z nudów i chciałam sprawdzić jak mi to wychodzi...
10. Znajomi, rodzina :D .
11. Niestety nie... :(.

4.

Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego bloggera w ramach uznania za "dobrze wykonywaną robotę". Jest przyznawana dla bloggerów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechniania. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie ty nominujesz 11 osób (nie możesz nominować osoby, która Cię nominowała) oraz zadajesz im 11 pytań. Postaram się, aby to wyróżnienie wpłynęło korzystnie na mój blog :)
Zostałam nominowana przez http://zostales-w-tle.blogspot.com/
PYTANIA:

1. Jaki jest twój ulubiony film?
2. Twój ulubiony zagraniczny klub sportowy?
3. Twój ulubiony polski klub sportowy?
4. Czym się interesujesz?
5. Jak oceniasz grę Naszej Reprezentacji w tegorocznej edycji Ligi Światowej?
6.Jakiej muzyki słuchasz?
7. Jaka jest Twoja ulubiona książka?
8. Pisanie bloga przyszło Ci z łatwością czy było z tym trochę zachodu?
9. Jakie są trzy słowa najlepiej opisujące twoją osobowość?
10.Lubisz chodzić do takich miejsc jak Opera, bądź Teatr?
11. Czy moje pytania są trudne?

ODPOWIEDZI: 

1. Step Up 1,2,3 Szybcy i wściekli . 
2. Nie kibicuję , chyba możne REPREZENTACJĘ to STANY ZJEDNOCZONE :-).
3. Jastrzębski Węgiel. 
4. Siatkówka, trochę piłka nożna i żużel :D , muzyka :d. 
5. Nie było najlepiej ale i tak było bardzo fajnie :D 
6. Różnie. 
7. " Piosenki dla Pauli " :D .
8. No trochę trudno .... 
9. Szalona, nerwowa, uparta ;-). 
10. Nie... Wolę kino :d . 
11. Nie. :D 

5. 

Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego bloggera w ramach uznania za "dobrze wykonywaną robotę". Jest przyznawana dla bloggerów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechniania. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie ty nominujesz 11 osób (nie możesz nominować osoby, która Cię nominowała) oraz zadajesz im 11 pytań. Postaram się, aby to wyróżnienie wpłynęło korzystnie na mój blog :)
Zostałam nominowana przez http://livewithvolleyball.blox.pl/html

PYTANIA:

1. Od jak dawna piszesz?
2. Dlaczego wybrałaś/eś tych siatkarzy?
3. Jaki jest twój ulubiony film i dlaczego?
4. Jaka jest twoja ulubiona książka i dlaczego?
5. Jaka jest twoja ulubiona drużyna?
6. Czy są jakieś piosenki, które wiążesz z siatkówką?
7. Jaki rodzaj muzyki lubisz?
8. Ta edycja LŚ. Sukces czy totalna porażka?
9. Czym jest dla ciebie siatkówka?
10. Od jak dawna piszesz?
11. Opowiadanie, to była przemyślana decyzja, czy czysty spontan?

ODPOWIEDZI:
1. Od marca :D .
2. Bo ich lubię :** .
3. Step Up 1,2,3 dlaczego? Bo fajne piosenki ii jest ciekawy :D .
4. " Piosenki dla Pauli " bo jest ciekawa i dla nastolatek ;d przeczytaj :D
5. Jastrzębski Węgiel .
6. Hans Solo - Dopóki jestem , Norbi i Wanda - Walczymy dla was.
7. Różnie.
8. Nie było za dobrze, ale będzie lepiej... ;d
9. WSZYSTKIM :-).
10. Powtarzasz się :P. 1 odpowiedź :D
11. Spontan :D .

MOJE PYTANIA : 

1. Ile masz lat ? 
2. Jak masz na imię ? 
3. Od ilu lat interesujesz się siatkówką ?  
4. Masz autograf lub zdjęcie jakiegoś siatkarza bądź siatkarki ( jeśli tak to kogo ) ? 
5. Trudno było ci z napisaniem bloga ? 
6. " Zmusił " cię ktoś do jego napisania ( w sensie że bloga ) ? 
7. Co sądzisz o tegorocznej LŚ ? 
8. Ulubiony siatkarz / siatkarka ? 
9. Ulubiony klub ? 
10. Czym się interesujesz ? 
11. Piosenka która kojarzy ci się z siatkówką ? 

MOJE NOMINACJE :

1. http://siatkarski-kopciuszek-reaktywacja.blog.onet.pl/
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.

DZIĘKUJĘ ;**.

sobota, 6 lipca 2013

~ . XLIV Rozdział.

Obudziłam się następnego dnia wtulona w ramionach młodego przyjmującego który delikatnie gładził kciukiem mój policzek. Spojrzałam na niego z uśmiechem.
- Cześć, długo już nie śpisz?
- Cześć. Hm...Od jakieś, godziny.
- Od godziny? I tak cały czas na mnie patrzysz jak śpię, tak?
- A co miałbym robić?
- No nie wiem. Śniadanie zrobić? Strasznie głodna jestem.
- Śniadanie? Już jest.
Powiedział po czym musnął moje usta.
- Już? Ooo. To idziemy jeść.
Odparłam po czym usiadłam na łóżku. Spięłam włosy w wysoki kucyk i spojrzałam na Michała. Chciałam już wstać ale siatkarz mnie objął.
- Michał...
Westchnęłam cicho z powrotem siadając na łóżku.
- Tak właśnie mam na imię.
Powiedział rozbawionym głosem przyciągając mnie do siebie. Położyłam rękę na jego klatce piersiowej i musnęłam czule jego usta. Spojrzałam na zegarek.
- O kurde! Michał muszę iść.
- Gdzie ci się tak śpieszy?
- Igor jest u Oli, wczoraj cały dzień się nim zajmowała.
Powiedziałam szybko wstając z łóżka. Weszłam do łazienki gdzie ubrałam się w sukienkę w której wczoraj byłam. Na nogi wsunęłam buty i wyszłam z łazienki dając Kubiakowi koszulkę.
- Dziękuję.
Powiedziałam całując jego policzek. Weszłam do kuchni gdzie na stole były przygotowane kanapki.
- Biorę jedną i uciekam.
Powiedziałam. Wzięłam jedną kanapkę po czym wyszłam z jego domu.
- Milena zaczekaj, podwiozę cię. Zaczekaj.
Powiedział. Poszedł do siebie, wcisnął się tylko w jeansy i koszulkę, na nogi wsunął adidasy i wyszedł z domu zamykając go. Zjadłam kanapkę, weszłam do samochodu Michała. Po kilku minutach byliśmy pod domem Oli.
- Dziękuję i do potem, widzimy się na meczu, tak?
- Tak tak. Cześć.
Powiedział. Ucałowałam czule jego usta i wyszłam z samochodu. Stanęłam przed drzwiami przyjaciółki po czym nacisnęłam na dzwonek i czekałam aż ktoś mi otworzy.
- Już!
Krzyknęła Ola zbiegając po schodach i po chwili stanęła przede mną.
- Milenko... Wchodź.
Powiedziała z uśmiechem. Spojrzałam na nią z rozbawieniem po czym weszłam do środka.
- Opowiadaj jak było, hm?
- Najpierw chce zobaczyć Igora.
- Bawi się z moją mamą.
Powiedziała rozbawiona.
- Dobra dobra, no co ci mam powiedzieć?
Odparłam obojętnie.
- Milena! Nie wygłupiaj się i gadaj jak było, jest coś między wami?
- Tak, jesteśmy razem.
Powiedziałam z uśmiechem patrząc na przyjaciółkę.
- Uuu... No to szczęścia.
- Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć. A ty idziesz dziś na mecz?
- No raczej nie inaczej. Przyjdę po ciebie i idziemy razem.
- No to świetnie. A ja teraz uciekam i widzimy się potem. Cześć i jeszcze raz dzięki.
Powiedziałam całując policzek Oli.
- Ej, ej a gdzie twoja mama jest z Igorem?
- W ogrodzie.
- Oo okej.
Powiedziałam wyszłam z domu biorąc wózek. W ogrodzie zauważyłam matkę Oli.
- Dzień dobry. Ja po Igora.
Powiedziałam z uśmiechem podchodząc do kobiety.
- Oo cześć, już go zabierasz? Szkoda.
Westchnęła cicho kobieta.
- Był grzeczny?
- Aniołek... Bardzo grzeczny.
- No to świetnie. Dobrze, dziękuję i do widzenia.
Powiedziałam biorąc Igora, położyłam go do wózka i ruszyłam w kierunku domu. Chłopiec patrzył na mnie uśmiechając się. Po chwili byliśmy już w domu. Weszłam.
- Jestem!
Powiedziałam wyciągając synka z wózka. Weszłam do swojego pokoju, położyłam Igora do łóżeczka dając mu kilka zabawek. Wyciągnęłam ubrania z szafy po czym weszłam do łazienki, wzięłam krótki prysznic i ubrana wyszłam. Spięłam włosy w wysoki kok oraz zrobiłam lekki makijaż. Wzięłam Igora na ręce przytulając go do siebie. Usiadłam z nim na łóżku. Wzięłam laptopa po czym weszłam na facebook'a. Przejrzałam portal i wyłączyłam laptopa odkładając go na półkę obok łóżka. Do meczu zostały jakieś 3 godziny, przez godzinę bawiłam się z synkiem a następną godzinę oglądałam z nim bajki i tak została mi tylko godzina. Ubrałam synka. Przeszukałam szafę szukając jakiś ubrań. Po chwili szybko się ubrałam. Usłyszałam dzwonek do drzwi.
- Chwila!
Krzyknęłam. Po fukałam się perfumami, wzięłam synka na ręce i wyszłam z pokoju. Otworzyłam drzwi, stał przede mną Zbyszek.
- Czego chcesz?
Zapytałam zamykając drzwi na klucz. Wrzuciłam do torebki kluczyki. Stanęłam przed domem czekając na Olę.
- Chcę porozmawiać, gdzie idziesz?
- Żartujesz sobie? A w ogóle co cię to obchodzi, nie muszę ci się spowiadać.
- Milena daj mi chwilę.
- Cześć, nareszcie.
Powiedziałam po czym ucałowałam policzek przyjaciółki, ominęłam Bartmana idąc w kierunku hali.
- Milena!
Nie zwracałam na niego uwagi tylko szłam przed siebie rozmawiając z Olą.
- Czego on znowu chce?
- Pogadać.
Bąknęłam pod nosem patrząc na synka z uśmiechem który bawił się moimi włosami. Po chwili byliśmy już na hali, przecisnęłyśmy się między innymi i w końcu weszłyśmy na halę. Weszłyśmy na salę zajmując najlepsze miejsca tuż obok Agnieszki.
- Oo cześć. Wy się chyba jeszcze nie znacie. To jest Agnieszka a to Ola.
- Hej.
- Cześć.
Powiedziały z uśmiechem. Usiadłyśmy na swoich miejscach czekając niecierpliwie aż zacznie się mecz. Po chwili w końcu na boisko weszli siatkarze. Niestety Michał nie znalazł się w wyjściowej " szóstce ". Westchnęłam cicho. Mecz się zaczął. Z uwagą śledziłam piłkę która z jednej strony leciała na drugą. Pierwszy set dla drużyny z Jastrzębia, drugi dla nas trzeci również i czwarty też. I tak Asseco wygrywa 3:1 z byłą drużyną Michała. Igor zaczął klaskać w rączki śmiejąc się uroczo przy tym. Zaśmiałam się patrząc na niego. Zeszliśmy na dół podchodząc do siatkarzy. Michał od razu podszedł do mnie.
- Gratulacje kochanie.
Powiedziałam po czym delikatnie a zarazem czule całując go. Michał się uśmiechnął po czym pogłaskał Igora po głowie. Michał poszedł rozdawać autografy a ja podbiegłam do Michała Łasko.
- Czeeeść!
Krzyknęłam z uśmiechem po czym przytuliłam siatkarza.
- Jejuuu cześć.
Powiedział po czym ucałował mój policzek.
- Gratulacje, świetny mecz.
- Ale przegrany.
- I co z tego, ale świetny.
Powiedziałam puszczając mu oczko.
- To ja ci nie przeszkadzam, idę z resztą się przywitać.
Oznajmiłam po chwili po czym ruszyłam w kierunku Wojtaszka i reszty drużyny. Przywitałam się z nimi. Podeszła po chwili do mnie Ola.
- Idziemy? Zaczekamy na zewnątrz.
- Już, już.
Powiedziałam. Wyszliśmy z hali. Usiadłyśmy na ławce. Po kilku minutach doszła do nas Agnieszka. Siedziałyśmy tak z 30 minut czekając na Michała, Piotrka i Paul'a. Jako pierwszy przyszedł Piotrek.
- To ja porywam wam Olę i uciekamy.
Powiedział uśmiechając się. Ucałował mnie w policzek oraz Agnieszkę. Ola chwyciła Nowakowskiego za rękę i ruszyli przed siebie.
- Świetnie razem wyglądają.
Odparła Agnieszka spoglądając w ich stronę z uśmiechem.
- Nie? Też tak uważam.
- Nareszcie, Paul idzie.
Powiedziała z uśmiechem Aga i wstała.
- Gratulacje braciszku.
- Dzięki, Michał zaraz przyjdzie.
Powiedział z uśmiechem chwytając Agnieszkę za rękę. Siedziałam jeszcze na ławce kilka minut.
- No nareszcie, co tak długo?
- Rozmawiałem jeszcze z Michałem i Damianem, wybaczysz mi?
Zapytał robiąc uroczą minę.
- Ech... No nie wiem.
Powiedziałam obojętnie patrząc mu w oczy. Zrobiłam uroczy dzióbek z ust. Michał się zaśmiał po czym przybliżył się do mnie, objął mnie w tali i delikatnie a zarazem czule mnie pocałował.
- Wybaczam.
Powiedziałam między pocałunkami.
- To się cieszę.
Powiedział. Oderwałam się od niego po czym delikatnie się uśmiechnęłam. Po chwili koło nas zjawił się Zbyszek. Popatrzył na nas krzyżując ręce na wysokości klatki piersiowej. Spojrzałam na Igora potem na Michała i w końcu na Zbyszka.
- Boże człowieku czego ty jeszcze chcesz?
- Czyli... Wy jesteście teraz razem, tak?
- Zbyszek. A masz w tym jakiś problem? Wtrącił się Michał. - Z tego co wiem to nie byłeś szczery z Mileną, więc czego ty jeszcze chcesz?
- Nie gadam z tobą a z Mileną. Możemy porozmawiać na osobności?
- Nie, nie będę z tobą gadała. Cześć.
Powiedziałam chwytając Michała za rękę, ruszyliśmy z dala od Zbyszka. Igor zasnął mi już na rękach.
- Idziemy do mnie, hm?
- Pewnie, możemy iść.
Powiedziałam. Po 20 minutach byliśmy już w domu Michała. Położyłam Igora gdzieś do łóżka i przykryłam go. Wyszłam z pokoju Kubiaka po czym podeszłam do niego.
- Igor nam łóżko zajął, więc ty śpisz na kanapie a ja z nim.
- Bardzo śmieszne.
- No wiem.
Powiedziałam rozbawiona, Michał spojrzał mi w oczy obejmując mnie w talii. Siatkarz uśmiechnął się do mnie składając mi na ustach czuły pocałunek. Usiadłam na kanapie, głowę położyłam na kolanach Michała.
- Masz jakiś fajny film? Najlepiej... Horror.
- Horror? Nie uśniesz potem.
- Ty się mną nie przejmuj, to ja się martwię o ciebie.
- Tak? No okej to coś poszukam.
- Okej, a ja się przebiorę daj mi tylko tą twoją koszulkę.
Michał wziął koszulkę po czym podniósł ją do góry.
- Poproś.
Spojrzałam na niego z rozbawieniem. Stanęłam na palcach próbując zabrać koszulkę.
- Michał proszę oddaj mi tą koszulkę.
- Coś słabo ci to wychodzi.
- Michale Kubiaku oddaj mi tą koszulkę, prooooszę.
Siatkarz się uśmiechnął po czym oddał mi koszulkę. Wzięłam ją po czym weszłam do łazienki i po kilku minutach wyszłam ubrana w jego o kilka rozmiarów za dużą koszulkę. Michał włączył film. Wskoczyłam na kanapę zajmując ją prawie całą.
- Milena... Zrobisz mi trochę miejsca.
- Poproś. Ale ładnie.
Kubiak się tylko uśmiechnął po czym nad chylił się i zaczął mnie delikatnie a zarazem czule całować. Zrobiłam mu miejsce i Michał po chwili usiadł obok mnie nie przestając mnie całować. Uśmiechnęłam się do niego po czym położyłam głowę na jego ramieniu. Film z początku był strasznie nudny ale z każdą chwilą robił się ciekawszy i straszny. Po chwili na kranie pokazała się tak... Z siedmioletnia dziewczynka, cała zakrwawiona. Podskoczyłam na kanapie i westchnęłam dość głośno.
- Zauważyłeś że małe dzieci odgrywają w horrorach właściwie najstraszniejsze role? Brr...
Zadygotałam. Już teraz wiedziałam co będzie mnie nawiedzało w nocy. Nasze spojrzenia się spotkały.
- I później śni ci się że chodzi takie słodkie maleństwo z misiem i zakrwawionym nożem kuchennym.
Zaśmiałam się cicho. Jednak uzyskałam swój pożądany efekt.
- Boisz się. A nie mówiłem?
- Ja? Skąd? Ty się boisz.
- No tak tak, ty. Ja? Nie, ależ.
- Dobra, wiem że się boisz i niech tak zostanie.
Powiedziałam rozbawionym głosem po czym czule musnęłam jego usta. Położyłam się, głowę położyłam na kolanach Michała. Po kilku minutach zasnęłam zmęczona...
-------------------
Skończony, jak się podoba? :D Liczę na jakieś komentarze, to motywuje :D Pozdrawiam ;***

poniedziałek, 1 lipca 2013

~ . XLII Rozdział.

Obudziłam się rano ok godziny 10.00. Za 2 godziny miałam trening a musiałam zaprowadzić jeszcze Igora do Oli. Niechętnie zwlekłam się z łóżka po czym poczłapałam do szafy z której wyciągnęłam ubrania. Weszłam do łazienki biorąc półgodzinną kąpiel, wyszłam ubrana. Zrobiłam delikatny makijaż a włosy spięłam w wysokiego kucyka. Spojrzałam do lustra po czym uśmiechnęłam się. Igor obudził się po chwili więc szybko go przebrałam i nakarmiłam.
- Dziś znów pójdziesz do cioci Oli wiesz?
Powiedziałam z uśmiechem patrząc na uśmiechniętego synka. Wyszłam z pokoju biorąc torbę. Zatrzymałam się na chwilę.
- Aa może... Zaprowadzę Igora do Zbyszka? Pobędzie z nim a on się na pewno ucieszy. Przecież nie będę zabraniała kontaktów z synem...
Pomyślałam. Położyłam Igora do wózka po czym wyszłam z domu kierując się w stronę domu Bartmana.
Po 20 min byłam pod domem Zbyszka. Zapukałam i czekałam aż ktoś otworzy. Usłyszałam tylko kobiecy głos " kochanie otwórz ! " . Po chwili stanął przede mną Zbyszek w bokserkach bez koszulki a za nim po domu chodziła młoda dziewczyna w samej bieliźnie. Zszokowana spojrzałam na niego a potem na nią. Do moich oczu napłynęły łzy które po chwili spłynęły po moim policzku.
- Co,co,co ty Zbyszek... Widać jak bardzo nas kochasz...
Wydukałam cicho, odwróciłam się i szybkim krokiem oddaliłam się od jego domu.
- Milena... Zaczekaj!
Krzyknął, odwróciłam się tylko po czym ruszyłam dalej przed siebie. Siatkarz szybko wbiegł do środka, ubrał szybko spodnie i koszulkę a na nogi wsunął adidasy po czym wybiegł z domu zostawiając w nim swoją nową... Koleżankę. Podbiegł do mnie, stanął naprzeciw mnie i nie chciał puścić.
- Zostaw mnie w spokoju!
Krzyknęłam przecierając mokre policzki od łez.
-Chcę ci to wytłumaczyć zaczekaj.
Powiedział blokując mi drogę. Pokręciłam tylko przecząco.
- Co znów wymyślisz? Byłeś pijany, sama wskoczyła ci do łóżka? Lepiej nic nie mów i mnie puść bo się śpieszę.
Odparłam stanowczo po czym ominęłam siatkarza, szybkim krokiem ruszyłam przed siebie ale Bartman nie dawał za wygraną - szedł dalej za mną. Zacisnęłam tylko pięść nie patrząc na niego.
- Czego ty jeszcze chcesz? Zostaw mnie w spokoju. Teraz nawet nie przepraszaj bo mam to... Gdzieś. A z tobą... Nie będę!
Dodałam znowu.
- Milena ale...
- Co " ale " . Ty umiesz wszystko zepsuć.
Wtrąciłam się idąc przed siebie w kierunku domu Oli, byłam na miejscu po 20 minutach, zadzwoniłam i czekałam aż ktoś otworzy. Zbyszek stał trochę dalej czekając na mnie. Po chwili stanęła przede mną Ola. Spojrzała na mnie.
- Stało się coś? Milena... Płakałaś?
- Powiem ci potem, teraz się śpieszę na trening, zaopiekujesz się na te trzy godziny Igorem?
- Tak, tak. Idź i się uśmiechnij.
Powiedziała posyłając mi przyjazny uśmiech. Odwzajemniłam ten gest, Aleksandra weszła do domu z Igorem a ja zeszłam po schodach. Ominęłam Zbyszka kierując się w stronę hali, przecierałam tylko policzki. Bartman złapał mnie za nadgarstek po czym przyciągnął do siebie.
- Będę krzyczeć. Puść.
Powiedziałam stanowczo odrywając się od niego. W hali byłam po kilku minutach szybko wbiegłam do szatni. W szatni nie było jeszcze dziewczyn, szybko się przebrałam i wyszłam z szatni kierując się na salę gdzie ćwiczył już Michał.
- Cześć.
Powiedziałam z delikatnym uśmiechem. Siatkarz popatrzył na mnie przerywając odbijanie. Podeszłam do niego po czym bez żadnego słowa wtuliłam się w jego tors. Kubiak przeczesał ręką moje włosy i spojrzał mi w oczy.
- Płakałaś? Stało się coś?
Zapytał. Spuściłam wzrok, złapałam go za rękę po czym usiadłam na ławce a Michał obok mnie.
- Powiesz mi?
- Znowu mi o Zbyszka chodzi.
- Znowu Zbyszek?
- Tak.
- No to co się stało?
- Chciałam zaprowadzić do niego Igora ale... Zastałam go z jakąś... Dziewczyną.
Po moim policzku poleciała łza którą Michał przetarł, spojrzał mi w oczy i się uśmiechnął na co ja odwzajemniłam ten gest.
- Ale nie! Nie będę przez niego już dłużej płakała.
Powiedziałam stanowczo przecierając mokre policzki od łez. Ucałowałam czule oba policzki Michała i puściłam mu oczko.
- Teraz mam... Ciebie.
Dodałam wstając. Wzięłam jedną Mikasę z ziemi po czym spojrzałam na siatkarza unosząc jedną brew ku górze.
- Wstawaj i gramy.
Pogoniłam go odbijając piłkę w jego stronę. Odbijaliśmy tak z 10 minut bo na sali znaleźli się siatkarze oraz dziewczyny. Zaczęliśmy od krótkiego rozciągania a potem mecz. Podzieliliśmy się na 4 drużyny. Ja byłam w drużynie z Michałem, graliśmy jako 2 więc usiedliśmy sobie gdzieś dalej od reszty. Wtuliłam się w Michała obserwując dwie pozostałe drużyny. Po godzinie weszliśmy na boisko i zaczęliśmy grać. Po kolejnej godzinie trening się skończył. Trener chłopaków powiedział im o jutrzejszym meczu który będę grali z Jastrzębskim. Wyszłam z sali razem z dziewczynami. Weszłyśmy do szatni gdzie szybko się przebrałyśmy. Wyszłam po czym skierowałam się w kierunku wyjścia z hali. Wyszłam i skierowałam się w stronę domu Oli, byłam na miejscu po 15 minutach. Zadzwoniłam czekając aż ktoś mi otworzy.
- Już? Tak szybko?
- Tak szybko? Co ty. Przeszło dwie godziny. To mało?
- Aaa nie. Wejdź.
Weszłam do środka po czym usiadłam na kanapie razem z Olą. W wózku zauważyłam śpiącego Igora. Uśmiechnęłam się po czym spojrzałam na przyjaciółkę.
- No i co powiesz mi co to było przedtem? Czemu płakałaś?
- Zastałam Zbyszka z jakąś tam no i wiesz...
- Yhm... Czyli teraz z nim już nie będziesz.
- Coś ty. Nigdy. teraz mam... Michała.
Powiedziałam z uśmiechem na twarzy. Usłyszałam po chwili dźwięk swojego telefonu, szybko wyciągnęłam go z kieszeni po czym nacisnęłam na zieloną słuchawkę.
- Halo?
- Cześć. Chciałem jeszcze z tobą pogadać ale poszłaś, co robisz wieczorem?
- Wieczorem?
Zapytałam patrząc na Olę która machała rękoma.
- Idź, idź. Zajmę się Igorem.
Powiedziała Aleksandra patrząc na mnie.
- Tak wieczorem.
- A dlaczego pytasz?
- Przeszlibyśmy się gdzieś hm?
- Chętnie. To o której?
- O... Osiemnastej?
- Mi pasuje.
- No to o osiemnastej będę u ciebie. Cześć.
Rozłączyłam się po czym spojrzałam na przyjaciółkę która się śmiała.
- No, no, no. To gdzie to się wybieracie?
- Nie wiem, nie mam zielonego pojęcia. Jesteś tego pewna że zajmiesz się Igorem?
- Jak najbardziej. Więc ty się nie martw, zostaw go już teraz, może tu nawet na noc zostać. Wiesz co mam na myśli.
Powiedziałam zabawnie poruszając brwiami.
- Ola, tobie tylko jedno w głowie... Uwielbiam cię, jesteś... Wielka.
Odparłam po czym ucałowałam czule oba policzki przyjaciółki i przytuliłam ją. Spojrzałam na zegarek który wskazywał godzinę 16.30.
- Już jest tyle godzin? To ja uciekam i zostawiam ciebie z Igorem. Jeszcze raz wielkie dzięki. Kiedyś ci się zrewanżuję, jak będziesz miała swoje.
Powiedziałam rozbawionym głosem. Pocałowałam Olę w policzek po czym Igora w czoło i wyszłam z domu kierując się w stronę swojego. Na miejscu byłam po 20 minutach. Weszłam do środka po czym spojrzałam na Paul'a i Agnieszkę którzy siedzieli na kanapie w salonie i oglądali jakiś film.
- Ooo zakochańce.
- Michał się o ciebie pytał.
- Wiem dzwonił do mnie. Wychodzę z nim wieczorem.
Powiedziałam kierując się do pokoju.
- Ej Milena! A gdzie Igor?
Zapytał Lotman spoglądając w kierunku mojego pokoju.
- U Oli. Nie martw się jest w dobrych rękach a nie jak u ciebie.
Powiedziałam rozbawionym głosem po czym weszłam do pokoju. Rzuciłam torbą w kąt po czym podeszłam do szafy w poszukiwaniu jakiś fajnych ubrań.
- A może sukienka?
Zapytałam siebie przeszukując całą szafę.
- Ooo ta!
Powiedziałam po chwili. Weszłam do łazienki biorąc godzinną kąpiel. Wyszłam owinięta w ręcznik. Po moim ciele spływały kropelki wody. Szybko się przebrałam. Zrobiłam lekki makijaż, rozczesałam umyte wcześniej włosy po czym z większa je wysuszyłam i zrobiłam luźnego kłosa który lekko opadał na moje ramię. Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi. Szybko po fukałam się ulubionymi perfumami.
- Milena!
Zawołał Paul. Spojrzałam jeszcze do lustra uśmiechając się do siebie. Wyszłam z pokoju po czym podeszłam do Michała. Na szczęście ubrałam sukienkę. Michał ubrany w jeansy, koszulę w kratę a włosy miał postawione na żelu. Świetnie wyglądał.
- Cześć.
- Cześć. Ładnie wyglądasz.
Powiedział po czym ucałował mój policzek.
- No to uciekam. Cześć braciszku.
Powiedziałam po czym ucałowałam brata i razem z Michałem wyszłam z domu.
- To gdzie mnie... Porywasz?
Zapytałam rozbawionym głosem po czym się zaśmiałam. Michał puścił mi oczko i również się zaśmiał.
- No właśnie jeszcze nie wiem, a co byś powiedziała na jakąś...
- Imprezę!
Wtrąciłam mu się splatając nasze palce.
- Świetny pomysł, idziemy.
Odparł z uśmiechem. Ruszyliśmy w kierunku jakiegoś clubu trzymając Michała za rękę.
- Będziesz jutro na meczu?
- No jasne że tak.
- Cieszę się.
Powiedział i po chwili byliśmy już na miejscu. Weszliśmy kierując się w stronę baru. Zamówiliśmy jakiegoś drinka. Upiłam łyk trunku. W clubie spędziliśmy jakieś dwie godziny. Wyszliśmy z budynku. Spojrzałam na Michała po czym się uśmiechnęłam, siatkarz podszedł do mnie po czym objął mnie wokół talii i pogładził ręką mój policzek. Stanęłam na palcach zawieszając ręce na jego szyi.
- Czyli mam rozumieć że jesteśmy razem tak?
Zapytał rozbawionym głosem. Uśmiechnęłam się do niego.
- Tak! Michał tak.
Powiedziałam po czym delikatnie a zarazem czule go pocałowałam. Przytuliłam go bardzo mocno, przy nim czułam się... Bezpiecznie. Ruszyliśmy w kierunku domu Michała. Na miejscu byliśmy po 20 minutach. Weszliśmy do środka.
- Zostaniesz na noc?
- A chcesz?
- Jak najbardziej.
Powiedział z uśmiechem po czym delikatnie musnął moje usta.
- No dobrze. Położę się już okej? Zmęczona jestem.
Westchnęłam cicho.
- Okej, okej. Tu masz koszulkę.
Powiedział dając mi swoją o kilka rozmiarów za dużą koszulkę. Weszłam do łazienki po czym się przebrałam. Gdzieś z boku zostawiłam sukienkę oraz buty i wyszłam spinając włosy w wysoki kucyk. Weszłam do pokoju Michała gdzie ten już siedział. Wskoczyłam na łóżko po czym się uśmiechnęłam do niego. Położyłam się obok, głowę położyłam na jego torsie.
- Dobranoc.
- Dobranoc... Kochanie.
Powiedział po czym pocałował mnie w czoło. Zasnęłam po chwili wtulona w ramiona siatkarza.
------------------
Następny skończony. Ten chyba jeszcze dłuższy niż ostatnio ;d czekam na komentarze <3 i zapraszam na nowy blog : http://niezawszedostajemytocochcemy.blogspot.com/ pozdrawiam ;**