niedziela, 15 września 2013

The Versatile Blogger

Joou joou joou, zostałam nominowana do The Versatile Blogger. Dziękuję :
- http://siatkowkazuczuciem.blogspot.com/

Zasady konkursu:
1. Podziękuj nominującemu na jego blogu.
2. Pokaż nagrodę The Versatile Blogger u siebie na blogu.
3. Napisz 7 faktów o sobie.
4. Nominuj 15 blogów, które na to zasługują.
5. Poinformuj ich o tym.

Fakty o skromnej ... Mnie :D

1. Miałam mnóóóóóstwo blogów, ale żadnego nie dokończyłam, ( ale spokojnie ten raczej dojdzie do końca ) ale powoli myślę nad następnym ( jak skończę ten ) , o siatkówce i o ... Żużlu. Tak wiem świetnie <3
2. Jestem beznadziejna w siatkówkę, ale ją KOCHAM  i oglądać i grać dalej będę. Czy komuś się to podoba czy nie.
3. Moja ulubiona drużyna to Jastrzębski Węgiel, ale jestem też kibicem Asseco <3 .
4. Autografy? :D Z siatkarzy to mam tylko od Łukasza Żygadło ( wysłałam kopertę zwrotną ^.^ ) i od Pawła Ruska ( spotkałam go na basenie ^.^ ) , aa tak to jeszcze... Był od Prudla i Fijałka ale gdzieś się zapodziało, jeszcze od Marcina Wodeckiego ( dla mnie zainteresowanych piłką to mówię PIŁKARZ PODBESKIDZIA ), jeeeeszcze od ;-)Kacpra Woryny, Lewis'a Bridgera, Vaclava Milika, Ilya Chalov ( nie wiem jak się pisze ) aa to żużlowcy, dla mniej zainteresowanych tym pięknym sportem :* ...
5. Nie byłam jeszcze na żadnym meczu, ale mam zamiar w końcu się wybrać na jakiś mecz Jastrzębskiego <333 .
6. Mam przeuroczego pieska, wabi się Tina <3333
7. Nienawidzę szkoły !! Ale jak każdy z nas :-) ( bynajmniej tak myślę ) . Cierpię na chorobę nicmicieniechce :D
+ Kocham Agnieszkę <33333 siostrzyczko ;*****

Nominacje :
1. http://wakacje-z-siatkowka.blogspot.com/
2. http://livewithvolleyball.blox.pl/html
3. http://nobody-sees-nobody-knows.blogspot.com/
4. http://spadajace-szczescie.blogspot.com/
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.

Nagroda :


~ . XLVII Rozdział.

Spałam do 10, ale obudził mnie śmiech Igora. Usiadłam na kanapie, ręką przejechałam po włosach, po czym wstałam. Stanęłam w drzwiach swojego pokoju, obserwując Michała i Igora jak się bawią. Uśmiechnęłam się patrząc na nich.
- Dzień dobry. - odparłam z rozbawieniem.
Michał spojrzał na mnie, Igor zaraz za nim.
- Cześć, i co? Wyspałaś się? - zapytał Kubiak wstając z łóżka.
- Aa powiem ci że tak. Przebiorę się, Igora też i idziemy na te zakupy. - odparłam z rozbawieniem.
- Myślałem że zapomniałaś. - westchnął Michał po czym podrapał się po karku.
- Skleroza mnie jeszcze nie prześladuje więc spokojnie. - powiedziałam, wyciągając ubrania z szafy.
Weszłam do łazienki, gdzie zrobiłam poranną toaletę i po kilku minutach wyszłam ubrana. Zrobiłam delikatny makijaż a włosy rozczesałam. Szybko ubrałam Igora.
- Możemy iść. - odparłam na Michała, który nie był za bardzo ucieszony faktem, że ma iść na zakupy. - Michał. No. To nie jest takie straszne. - dodałam.
Chwyciłam go za rękę. Wyszliśmy z pokoju. Michał ubrał tylko buty i kurtkę. Wyszliśmy z domu. Zamknęłam drzwi, a klucz włożyłam do torebki. Kubiak wziął Igora na ręce. Szliśmy wolnym krokiem do pobliskiego centrum.  Na miejscu byliśmy po 20 minutach. Przeszliśmy po całym budynku.
- Oo idziemy tutaj. - oznajmiłam z uśmiechem.
Weszliśmy do sklepu. Chodziłam wolnym krokiem rozglądając się za jakąś sukienką.
- Oo Michał, co powiesz o tej? - zapytałam.
Wzięłam sukienkę po czym przyłożyłam ją do siebie. Michał spojrzał na mnie i się uśmiechnął.
- Ładnie. - odparł krótko.
- Tylko tyle? - zapytałam po czym zrobiłam dzióbek z ust, i się zaśmiałam.
- No ale co mam więcej powiedzieć? Bardzo ładnie wyglądasz. - puścił mi oczko.
Wzięłam sukienkę po czym weszłam do przymierzalni, szybko ubrałam sukienkę i wyszłam.
- No i jak? - zapytałam. Obróciłam się kilka razy dookoła po czym wzrok zatrzymałam na Michale.
- Bardzo... Ładnie. - powiedział z uśmiechem.
Igor się uśmiechnął i zaklaskał w rączki patrząc na mnie. Zaśmiałam się.
- Zobaczę jeszcze inne. - odparłam.
Weszłam do przymierzalni, przebrałam się. Wyszłam z sukienką w ręce. Odłożyłam ją na miejsce. Kilka razy przeszliśmy po sklepie.
- W takim razie biorę tą. - powiedziałam. Wzięłam sukienkę.Poszliśmy do kasy. Michał stał obok wyciągając portfel. Stała przed nami młoda, ładna dziewczyna, która co chwilę spoglądała na Michała.
- Michał? Michał Kubiak? - zapytała w końcu, na co siatkarz kiwnął głową.
Oczywiście nie odbyło się bez zdjęcia i autografu. Kiedy Michał dał dziewczynie pieniądze za sukienkę, spojrzałam na niego.
- Michał! Zobaczysz uduszę cię w domu. - westchnęłam, biorą zapakowaną sukienkę.
- Już się nie mogę doczekać. - powiedział z rozbawieniem, i objął mnie. Jeszcze przez 2 godziny chodziliśmy po sklepach. Do domu wróciliśmy około godziny 14. Michał nas odprowadził i poszedł do siebie. Poszłam na górę, chciałam już otworzyć drzwi ale uprzedziła mnie Agnieszka. Wybiegła zapłakana.
- Cze - cześć. - powiedziałam patrząc na nią, ale nic nie usłyszałam.
Weszłam do środka. Przy oknie stał Paul.
- Hej. Co się stało? Agnieszka wybiegła cała zapłakana. O co chodzi? - zapytałam.
Zdjęłam kurtkę, i buty, a potem zdjęłam kurtkę oraz buty Igorowi. Położyłam sukienkę na kanapie, wzięłam Igora na ręce i podeszłam do brata.
- Powiesz mi w końcu o co chodzi? - zapytałam patrząc na niego.
- Agnieszka... Jest w ciąży. - powiedział.
- No to gratulacje. Ale czemu ona wybiegła z domu, i płakała, hm?
- Powiedziałem jej tylko, że nie jestem na to gotowy.
- No ale... Masz dwadzieścia osiem lat, i nie jesteś na to gotowy. Chyba najwyższa pora, nie?
- No tak. Ale mam treningi, mecze Agnieszka też.
- No tak... Ale są rodzice Agnieszki, pomogą wam przecież.
- Masz rację...
- Widzisz? -posłałam mu przyjazny uśmiech. - To idź do Agnieszki, ją przeprosić, ale to gazem. - dodałam z rozbawieniem.
- Yhm. Już. - odparł. Ubrał szybko kurtkę i buty i wybiegł z domu.
Poszłam do siebie, położyłam Igora do łóżeczka, po kilku minutach już spał. Poszłam do kuchni, gdzie zjadłam przygotowany wcześniej przez Paul'a obiad. Zjadłam i usiadłam na kanapie przed TV. Oglądałam powtórki jakiś seriali, ale przerwało mi pukanie do drzwi. Niechętnie wstałam po czym podeszłam do drzwi, które zaraz otworzyłam. Stanął przede mną Michał.
- Już się stęskniłeś? - zapytałam z uśmiechem.
Michał się zaśmiał po czym delikatnie mnie pocałował. Weszliśmy do środka, dalej się całując.
- Nawet nie wiesz jak... Bardzo. - powiedział, po czym znów wrócił do przerwanej czynności.
Michał usiadł na kanapie, a ja na jego kolanach. Siatkarz całował mnie, wsuwając rękę pod moją bluzkę.
- Wiesz co? - zaczęłam patrząc na niego.
- Nie nie wiem. Może mi powiesz? - zaśmiał się patrząc na mnie, wodzą ręką po moich plecach.
- Agnieszka jest w ciąży. Będę ciocią. W końcu. - powiedziałam z uśmiechem.
- Ooo, fajnie, fajnie. Masz racje " w końcu ". - powiedział patrząc na mnie, po czym znów mnie pocałował. Odwzajemniłam jego pocałunek, po czym go przytuliłam.
- A może pora... Mieć własne, hm? - zaczął Michał dość niepewnie.
Słysząc to spojrzałam na niego, dość zszokowana. 
- Chcesz mieć... Dziecko? - zapytałam patrząc na niego.
- No tak.
- Boże... Michał. Ja, ja mam dopiero dziewiętnaście lat, mam Igora. Jeszcze nie chcę mieć drugiego.
Wstałam po czym podeszłam do okna. Michał stanął za mną i objął mnie od tyłu.
- Spokojnie. Rozumiem. - odwrócił mnie przodem do siebie po czym delikatnie pocałował, na co ja odpowiedziałam tym samym. Usiedliśmy znowu na kanapie, położyłam głowę na kolanach Michała. Rozmawialiśmy z 2 godziny. Michał musiał już iść. Poszłam do siebie, Igor dalej spał. Włączyłam laptopa po czym zalogowałam się na facebook'a. Przez godzinę pisałam z kilkoma siatkarzami z Jastrzębia. I około godziny 20, wyłączyłam laptopa. Weszłam do łazienki, wzięłam pół godzinną kąpiel i wyszłam ubrana. Usiadłam na łóżku, po czym przykryłam się kołdrą. Przez godzinę leżałam, myśląc o tym co powiedział mi Michał.
- Drugie dziecko? - powiedziałam cicho do siebie.
Położyłam się na brzuchu, leżałam tak jeszcze kilka minut, po czym zasnęłam...
-------------------------------
To jest jakiś hard-core ! 2 rozdziały w ciągu dwóch dni. Następny pewnie pojawi się sobotę, pod warunkiem że będzie 5 komentarzy pod tą notką. Taki mały szantaż :D Pozdrawiam ;***

sobota, 14 września 2013

~ . XLVI Rozdział.

Kilka miesięcy później... 

Niechętnie zwlekłam się spod ciepłej kołdry. Podeszłam do okna, na zewnątrz było biało. Fajny widok. Chociaż bardziej jestem za latem... Spojrzałam do łóżeczka, w którym spał jeszcze Igor. Wyciągnęłam ubrania z szafy, po czym weszłam do łazienki, zrobiłam poranną toaletę, i ubrana wyszłam. Zaraz po tym obudził się Igor. Nakarmiłam go i przebrałam. Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi. Wzięłam Igora na ręce i poszłam otworzyć.
- Cześć.
- Hej. I co gotowa? - zapytała Agnieszka i się uśmiechnęła.
- Chwila. Pięć minut.
Agnieszka wzięła ode mnie Igora. Poszłam do siebie, spięłam włosy w wysoką kitkę, oraz zrobiłam delikatny makijaż. Wyszłam z pokoju, po czym podeszłam do Agnieszki.
- Możemy iść. - odparłam z uśmiechem.
Wyszliśmy z domu. Szłyśmy w kierunku jakiegoś sklepu z sukniami. Na miejscu byłyśmy po 20 minutach.Weszłyśmy do środka. Moją uwagę od razu przykuła bardzo ładna sukienka. Podeszłam od razu bliżej.
- Aga! - krzyknęłam na co kilka osób spojrzało na mnie. - Przepraszam. - powiedziałam z rozbawieniem.
- Co się stało? - zapytała i podeszła do mnie.
- Popatrz. Podoba ci się ta? - zapytałam pokazując sukienkę.
- Jejuu... - powiedziała z uśmiechem. - Ładna. - odparła. - Chodź zobaczymy inne.
Chodziłyśmy kilka razy dookoła. Ale mi jak i Agnieszce najbardziej podobała się ta pierwsza sukienka. Wzięła ją i weszła do przebieralni. Po chwili już wyszła. Uśmiechnęłam się.
- Ładnie. Musisz ją wziąć. Bo jak nie... - powiedziałam z rozbawieniem.
- Myślisz? - zapytała po czym przejrzała się w lustrze.
- Zaczekaj. - powiedziałam po czym wyciągnęłam telefon z kieszeni, zrobiłam Agnieszce zdjęcie i wysłałam je do Paul'a. - Zaraz się dowiemy co Paul o tym myśli. - dodałam. Po chwili dostałam odpowiedź " Tą wybrałyście? Ładnie. Niech ją bierze ;) " . Zaśmiałam się.
- I co? - zapytała.
- Podoba mu się. Masz ją wziąć. - odparłam po czym puściłam jej oczko.
- Yhm... Dobrze, dobrze.
- Lotman padnie zobaczysz.
Zaśmiałam się. Aga weszła do przebieralni, i po chwili wyszła, z sukienką w ręce. Aga zapłaciła, po czym wzięła sukienkę. Wyszłyśmy ze sklepu. Skierowałyśmy się od razu do domu. Na miejscy byłyśmy po 20 minutach. Weszłyśmy do domu. Przed TV siedział właśnie Paul.
- Czeeeść braciszku. - powiedziałam, po czym ucałowałam policzek brata. - Ja was zostawiam. - dodałam i weszłam do siebie. Przebrałam się , Igora również. Usiadłam na łóżku razem z Igorem i zaczęłam się z nim bawić. Po chwili do mojego pokoju wszedł Paul.
- Wychodzimy. - poinformował mnie i wyszedł.
- Okej okej. - odparłam.
Bawiłam się dalej z Igorem. Po kilku minutach usłyszałam dzwonek do drzwi.
- Przyjdę zaraz. - powiedziałam z uśmiechem po czym ucałowałam policzek synka.
Wyszłam z pokoju, po czym podeszłam do drzwi, które zaraz otworzyłam. Stał tam Zbyszek.
- Czego ty jeszcze chcesz? - zapytałam.
- Igor to też mój syn, no więc mam prawo się z nim widywać. - powiedział.
- Musisz akurat dziś? - zrobiłam mu miejsce aby wszedł do środka.
- Tak. - odparł krótko po czym wszedł. Zamknęłam drzwi. Poszłam razem z Bartmanem do swojego pokoju.
Siatkarz od razu podszedł do Igora, i wziął go na ręce. Spojrzałam na nich po czym podrapałam się po karku. Igor wyciągnął do mnie rączki, po czym go wzięłam.
- Co jest? - zapytał Zbyszek patrząc na mnie i na Igora.
- Dziwisz się? Bo ja nie. - westchnęłam cicho tuląc Igora.
- A niby dlaczego? - zapytał.
- Zastanów się nad tym co robisz? Kilka razy go widziałeś a Igor ma już kilka miesięcy. Co z ciebie za ojciec. - powiedziałam stanowczo tuląc synka. - Może już wyjdziesz? - zapytałam niepewnie.
- Jestem siatkarzem, mam wyjazdy, treningi... - odparł patrząc na Igora.
- Ja też gram, mam treningi i co? Zajmuję się Igorem. Daję rade. - powiedziałam. - Wyjdź już. - dodałam stanowczo.
- Czemu ty się tak denerwujesz? - zapytał patrząc na mnie, przybliżył się do mnie, po czym złożył na moich ustach pocałunek.
- Wyjdź! - odparłam dość głośno, stanowczo. Wyszłam z pokoju, a Bartman za mną, otworzyłam drzwi, gdzie stanął przede mną Michał. Podszedł do nas Zbyszek.
- Cze - cześć. Co tu robisz? - zapytałam niepewnie. Chciałam ucałować policzek Kubiaka w geście przywitania, ale ten się odsunął.
- Co on tu robi? - spojrzał na Zbyszka.
- Yy przyszedł odwiedzić Igora. Już wychodzi.
- I ciebie. - dodał po czym puścił mi oczko. Ucałował mój policzek a Igora pocałował w czoło i wyszedł. Zrobiłam miejsce Michałowi, aby wszedł. Zamknęłam drzwi.
- Położę tylko Igora, okej? - zapytałam z lekkim uśmiechem.
Michał tylko przytaknął i usiadł na kanapie. Weszłam do pokoju, położyłam Igora do łóżeczka i czekałam aż zaśnie. Po chwili już spał. Wyszłam po cichu z pokoju, po czym skierowałam się do Michała. Stanęłam za nim po czym ucałowałam delikatnie jego policzek.
- Heej. Co jest? - szepnęłam mu na ucho, po czym usiadłam obok niego.
- Powiesz mi co on tu robił? - zapytał patrząc na mnie.
- No już ci mówiłam. Przyszedł odwiedzić Igora, to też przecież jego syn.
- Masz racje. Przepraszam. - powiedział po czym delikatnie mnie pocałował. - Wybaczysz mi? - dodał z uśmiechem.
- No nie wiem... - odparłam obojętnie po czym się zaśmiałam. Przybliżyłam się do niego. - Tak. - szepnęłam mu na ucho. Zaśmiałam się.
Michał chwycił mnie za rękę i się uśmiechnął patrząc mi w oczy.
- Co robisz jutro? - zapytałam z cwaniackim uśmieszkiem.
- Mam się bać? - zapytał patrząc na mnie z rozbawieniem.
- Nie, coś ty. No to jak? Co robisz?
- Raczej nic. Treningu nie mamy.
- No to na jutro masz już zajęcie. Idziesz ze mną na zakupy. - wytknęłam mu język i się zaśmiałam.
- Jest to konieczne? Nie możesz iść z ... Olą na przykład? Albo Agnieszką?
- No wiesz co? Mogłabym iść, ale wolę z tobą. - zaśmiałam się po czym delikatnie ucałowałam jego policzek.
- Skro chcesz no to dobrze. - westchnął cicho i się uśmiechnął.
- Super. - powiedziałam z uśmiechem po czym przytuliłam Kubiaka.
Postanowiliśmy pooglądać jakieś filmy. Zdecydowaliśmy się na jeden. Położyłam się, głowę położyłam na kolanach Michała, i oglądałam film. Po chwili już spałam. Michał się tylko uśmiechnął, po czym powoli wstał i przykrył mnie kołdrą. Usiadł obok i oglądał dalej film. Spałam tak cały czas, aż do rana.
-------------------------------------------------------------
UWAGA! UWAGA! Agnieszka. obiecałam więc jest <3 , czytamy :D - - - > http://livewithvolleyball.blox.pl/html